Zaktualizuj przeglądarkę.

Wygląda na to, że używasz starej wersji przeglądarki Microsoft Edge. Aby czerpać jak najwięcej ze strony internetowej Busch, zaktualizuj używaną przeglądarkę.

bicyclerace_adobestock_150060646_300dpi_rgb

Na ścieżce sprawców dopingu

Spektrometria mas w próżni wykrywa nielegalne substancje

Przyjmowanie dopingu jest powszechne wśród czołowych zawodników różnych dyscyplin sportowych, jednak trudno je udowodnić. W celu wykrywania środków zwiększających wydolność organizmu w próbkach krwi oraz moczu wymagane jest stosowanie złożonej analizy śladowej. Kluczowy element tej technologii stanowią pompy próżniowe.

Kanadyjczyk Ben Johnson, finiszując bieg na 100 metrów na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w roku 1988 w czasie 9,79 sekundy zdobył nie tylko złoty medal. Ustanowił również nowy rekord świata i wreszcie pokonał swojego arcyrywala, amerykańskiego sprintera Carla Lewisa. Zaledwie 68 godzin później Johnson był zmuszony zwrócić zdobyty medal. Przyjmował doping. W jego moczu wykryto steryd anaboliczny — stanozolol.

Stałe poszukiwanie

nieznanego Przypadek Ben Johnsona jest tylko jednym z wielu przypadków dopingu w sporcie wyższego poziomu. Zarówno wtedy, jak i dziś, sportowcy znajdują się pod niewiarygodną presją na uzyskiwanie osiągnięć. Niektórzy za wypróbowany sposób na odniesienie sukcesu uznają przyjmowanie zakazanych substancji zwiększających wydolność organizmu. Wykrywanie tego rodzaju substancji w próbkach krwi i moczu stanowi, mimo regularnych kontroli i analiz z zastosowaniem najnowocześniejszych technologii, duże wyzwanie. Wiele z nich ulega szybko metabolizacji, a czas, w którym można je wykryć, jest krótki. Ponadto na rynku pojawiają się nieustannie nowe leki lub warianty znanych już substancji. Przykładem może być siedmiokrotny zwycięzca Tour de France, Lance Armstrong, któremu udawało się przez lata wywodzić w pole kontrolerów.

Najlepsza analityka w próżni

W poszukiwaniu podejrzanych substancji laboratoria certyfikowane przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) polegają głównie na połączeniu chromatografii gazowej i spektrometrii mas. Dzięki zastosowaniu próżni technologia ta mogą może wykryć ślady o stężeniu wynoszącym nawet kilka pikogramów lub femtogramów na mililitr moczu.

Wyciągi z próbek zostają najpierw odparowane w warunkach wysokiej próżni, a następnie rozdzielone na poszczególne substancje za pomocą chromatografu gazowego. Następnie są po kolei podawane po spektrometru masowego, który sortuje je według masy i ładunku. Nieznane związki są najpierw poddawane jonizacji, najczęściej drogą jonizacji elektronowej. Niektóre cząsteczki ulegają rozbiciu na naładowane fragmenty. Uzyskane jony zostają przyspieszone, przechodzą przez pole elektromagnetyczne, a następnie uderzają w detektor.

Cały proces zachodzi w warunkach wysokiej próżni, aby jony nie ulegały wskutek zderzeń z cząsteczkami powietrza rozproszeniu i odchyleniu od ścieżki wiodącej do detektora. Systemy próżniowe zapewniają podczas analiz stałe podciśnienie na poziomie najwyżej jednej milionowej bara.

Natychmiast po zarejestrowaniu przez detektor następuje rejestracja widma odpowiadającego określonej masie cząsteczek i fragmentów. Interpretację ułatwiają specjalne oprogramowanie i bazy danych. Umożliwiają one wyciągnięcie wniosków dotyczących substancji zawartych w próbce na podstawie różnych wartości szczytowych i obliczenie ich stężenia. Wnioski te umożliwiają określenie, czy nastąpiło przekroczenie wartości granicznej.
Dlaczego próbki moczu są tak ważne?

Próbki moczu są tak ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, zabronione substancje przyjmowane przez sportowców są wydalane przez nerki, w związku z czym w próbkach moczu występują w relatywnie wysokim stężeniu. Ułatwia to ich wykrycie. Nawet najbardziej zaawansowane przyrządy analityczne o najwyższej rozdzielczości mogą bowiem określić ilości substancji tylko to określonej dolnej wartości progowej.

Ponadto czas możliwego wykrycia wielu środków dopingujących w moczu jest dłuższy niż w przypadku krwi. Niektóre substancje znikające z krwi po jednym dniu można wykryć w moczu nawet siedem do dziesięciu dni później. Obecnie można wykryć przyjmowanie sterydów anabolicznych nawet po czterech tygodniach od zaprzestania tego procederu. Testy krwi są wykonywane głównie w celu określenia, czy sportowiec modyfikował zdolność swojej krwi do transportowania tlenu poprzez transfuzje lub czynniki zwiększające ją, takie jak EPO (erytropoetyna).